IX kolejka
IX kolejka za nami, czas na podsumowanie.
Troszkę wbrew przedmeczowej rozpisce zaczęło się od meczu Bimbrowników z Chilli. I zaczęło się szybko dla Lidera tabeli, bo już w 2 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Artura Walkiewicza. Później było już tylko ciężej. Zielono żółci zaskoczyli dobrą postawą w obronie, papryczką nic nie chciało wpaść, co jakiś czas byli też nieźle kontrowani, ale pokazali, że 3 stracone bramki nie wzięły się znikąd. Kapitan Bimbrowników schodząc na przerwę rzucił tylko „powinniśmy tak grać zawsze”. Nie miało to niestety odzwierciedlenia w drugiej połowie, bo Chilli ewidentnie się rozstrzelało. Cios za ciosem, zabieganie przeciwnika i kolejne 3 punkty na koncie najprawdopodobniej przyszłego mistrza. Miło jest nam też poinformować, że do gry powrócił Kuba Saletra, dla którego rozgrywaliśmy II kolejkę ligi. Zaliczył nawet asystę FC Chilli Stce 6:0 FC Bimbrownicy 3x Ostatek 1x Fiszer 1x Walkiewicz 1x M. Wąchocki
Po meczu Anglia Szkocja podczas Euro 2020 Gary Lineker powiedział, że to było najlepsze 0:0 jakie przyszło mu oglądać. Z całym szacunkiem Panie Gary, ale nie widział Pan meczu Piranii z LwamiGdybyśmy chcieli wypisywać tu każdą groźną akcję, która była pod jedną czy drugą bramką w tym meczu to prawdopodobnie odkrylibyśmy, że Facebook nakłada ograniczenia na ilość słów w poście. Akcja co chwilę przenosiła się z jednej strony na drugą. Małą kontrowersją jest brak rzutu karnego dla Piranii pod koniec pierwszej połowy. Czy słusznie niepodyktowany? Sędzia uznał, że nic nie było. Najlepsza strzelba Lwów- Karol Maciąg dwoił się i troił, ale obrona „Ryb” była nie do przejścia. Z drugiej strony ataki napędzał Kamil Kiełbasa i pewnie brakowało mu nieobecnego Damiana Grzmila. Mimo tego, że nic nie wpadło do żadnej bramki to był to jeden z najlepszych meczy jakie mogliśmy tu oglądać. Lwy Starachowice 0:0 Piranie Mirów
Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po ostatnim meczu, a już w kolejnym mieliśmy nie mniejszą dawkę emocji. Spartanie po fantastycznym meczu wygrali z Górną. W 4 minucie bracia Bukalscy stworzyli świetną akcję i mieliśmy 1:0. Już w 7 minucie popularny „Mały” (najwyższy w drużynie z Górnej ) wyrównał na 1:1. Taki wynik oglądaliśmy aż do 14 minuty gdy Piotr Kuciapski po świetnej klepce z pierwszej piłki z Bartłomiejem Fręchowiczem i kapitalnym strzale po ziemi pokonał bramkarza Spartan. Końcówka jednak należała do braci Bukalskich na spółkę z Wojtkiem Jasińskim, który w 17 minucie asystował przy bramce Przemysława Bukalskiego. W ostatniej minucie meczu słyszeliśmy krzyk radości, który rozniósł się na całe miasto gdy Przemysław podaj do Radosława, a ten sprytnym strzałem pokonał bramkarza Górnej. Piłkarze z Wierzbicy dzięki tej wygranej przeskakują o jedno „oczko” Elite i meldują się na 7 miejscu!Górna Street Elite 2:3 AKS Spartanie 1x P. Kędziora 2x P. Bukalski 1x Kuciapski 1x R. Bukalski
Czwarty mecz to przełamanie SSB! Zawodnicy Saint Barbary odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tej lidze. Polonia zaś piątą przegraną z rzędu! Długo musieliśmy czekać na bramkę w tym meczu. Polonia w pierwszej połowie przeważała, starała się kontrolować grę, ale zabrakło wykończenia. Druga połowa zaczęła się tak jak skończyła pierwsza. Sporo gry w środku pola, dużo strat z jednej i drugiej strony i walka o piłkę. W 17 minucie jednak przyszło przełamanie kiedy to Krzysztof Staniszewski skierował piłkę do bramki Polonii. Swój dorobek poprawił też w ostatniej minucie meczu strzelając na 2:0! Nie był to jednak koniec ofensywnych popisów SSB, bo chwile po wznowieniu gry przez Polonie, udało się odzyskać piłkę i Michał Kołaczyński dobił rozsypaną obronę Polonii po raz trzeci tego dnia! Historyczne zwycięstwo Saint Barbary, dzięki któremu przeskakują Bimbrowników w tabeli!Starachowice Saint Barbara 3:0 PKS Polonia Stce 2x Staniszewski 1x Kołaczyński
W ostatnim meczu oglądaliśmy kolejny popis Łazów i Karola Romana, którzy rozstrzelali Campeones 5:0! To nie była ta drużyna z Wąchocka, do której wszyscy się przyzwyczailiśmy. Pomijając fakt, że Łazy były naprawdę dobrze dysponowane tego dnia, to „Campe” poprostu zawodziło. Obrona była bardzo nieszczelna. W drugiej minucie duet Roman-Rączka rozpoczął strzelanie. W 4 oglądaliśmy wykorzystany rzut karny. Przed przerwą jeszcze dwie i na zmianę stron było już 4:0. Po przerwie było już nieco spokojniej, ale wisienkę na torcie położył ponownie ten sam duet, który zapakował na 5:0! Łazy dalej liczą się w walce o podium i mają na nie ogromny apetyt. Campeones chyba już na dobre osiedliło się na 6 miejscu z pięcioma punktami przewagi nad Spartanami.FKS Łazy Old Boys 5:0 Campeones Wąchock 4x Roman1x Seweryn